POLOWANIA INDYWIDUALNE
|
"Polowanie jest okazją do wykazania swojej sprawności ,jest niejako przeciwstawieniem swoich umiejętności zmysłom
zwierzęcia i jego zdolności szybkiej ucieczki i ukrycia się."
|
|
|
|
Jeleń strzelony przez kol. Stanisława Milczarka -pierwszy z prawej, na wozie siedzi śp. Józef Strzelecki
|
kol. Stanisław Milczarek i poroże łosia badylarza
|
kol.Jan Żurawicz i jego strzelony łoś badylarz
|
Nazwa naszego Koła "Dzik" nie jest przypadkowa, to właśnie dziki były podstawową zwierzyną grubą, na którą polowali nasi myśliwi.
|
|
|
|
Jeleń byk strzelony przez kol. Piotra Zająca
|
Dziczy dublet w wykonaniu kol. Piotra Zająca
|
Dzik strzelony przez kol. Waldemara Czajkę
|
|
|
|
Kilka dzików strzelonych przez Waldemara Sierockiego
|
"Łowiectwo od wieków zajmowało ważne miejsce w życiu społeczeństwa. Nasi przodkowie wyruszali na łowy, by wyżywić rodzinę, nasi pradziadowie i ojcowie polowali po to, aby przekonać się o swojej męskości, sprawności i sile.
Polowanie to domena mężczyzn i rytuał, który panowie traktują bardzo poważnie, z godnością i poszanowaniem. Czatując w lesie ze strzelbą, czekając na zwierza nocą, gdy cisza i mrok wszystko przysłania, myśliwy wsłuchuje się w każdy dźwięk dochodzący z oddali. Słychać tylko oddech własny i współtowarzyszy, wzrok sokoli wypatruje w ciemności zwierza. Gdy ten się pojawi emocje rosną. Jeszcze tylko złożyć się do strzału, wstrzymać oddech i ... Każdy czeka na tę ekscytującą chwilę.
Po polowaniu przy wspólnym ognisku wymiana wrażeń, emocji. Wszyscy czują się wspólnotą, łączy ich niezatarta więź łowiectwa."
|
Kol. Lucjan Godula na świeżym buchtowisku. Noc zapowiada się ciekawie.
|
|
|
|
Mój najciekawszy rogacz-wielotykowiec
|
Wilk-wadera strzelona przez kol. Stanisława Milczarka
|
Rogacze pozyskiwane na obw. łow. nr 7 są zawsze ciekawe
|
|
|
|
Przed wyjsciem na polowanie kol. Zygmunt Bernecki i kol. Lucjan Godula
|
Tym razem strzelony został lis
|
Pozyskujemy w sezonie kilka borsuków
|